Witajcie
Dziś o książeczce edukacyjnej.
Znów w poszukiwaniu gotowych książeczek poległam i nie znalazłam nic satysfakcjonującego. Chwyciłam więc za igłę i nitkę ponieważ maszyna odmówiła mi posłuszeństwa musiałam posłużyć się tylko własnymi dłońmi. Trwało to dość długo, ostatnie strony nadal nie są doszyte, ale widać już koniec. I tak powstało 12 stron.
Oczywiście podczas tworzenia wpadło mi do głowy jeszcze mnóstwo pomysłów, ale jak zwykle brak czasu jest ograniczeniem.
Przedstawiam dziś książeczkę dla dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz