Dziś kolejna świąteczno-zimowa lalka. Tym razem w leginsach w kropki i czerwonych skarpetach. Zielona tiulowa spódniczka dodaje zwiwności i jest świątecznym akcentem. Do tego torebka z włóczki zrobiona na szydełku.
Lalka czeka w kwiaciarni Kaktusowej w Kaliszu klik
Przygotowania do świąt pełną parą, ach jak cudownie jest dekorować dom, pić cudowną aromatyczną herbatkę i zajadać pierniczki. Do tego oczywiści świąteczne piosenki. W tym tygodniu trzeba też koniecznie przygotować buraki na zakwas do barszczu.
Uwielbiam ten klimat, brakuje tylko śniegu... gdzie on się zapodział, mam nadzieję, że nie dotrze dopiero na wielkanoc ;) Dziś pojechaliśmy z M po naszą pierwszą wspólną choinkę, wybraliśmy dość małą, ale za to jest "żywa" i cudowna. Co prawda tradycyjne bombki, które kupiłam są zdecydowanie za duże i wyglądają na niej komicznie, ale cóż powiesiłam tylko część reszta będzie na przyszły rok do większej choinki. Miałam też trochę małych bombeczek i innych zawieszek więc wszystko razem jakoś się zgrywa. Dla nas jest przecudowna ;) Taka mała rzecz, a cieszy- tyle radości w jednym małym drzewku.
Nie mogę się oprzeć więc muszę zaprezentować zdjęcia:
A jak tam Wasze choinki? już stoją dumne czy jeszcze za wcześnie?
Nastał już długo wyczekiwany czas świątecznych dekoracji. Od początku listopad nie mogłam się doczekać ubierania domu w "święta".
W styczniu poczyniłam duże zakupy w tym kierunku i teraz mam jak znalazł: kilka pudełek bombek, zawieszek, rozsypywanek, wstążek i innych świątecznych "bajerów" :)
Kupiłam też białe lampki choinkowe diodowe i świecący sznur gwiazdek.
Zrobiłam już dwa stroiki-świeczniki które prezentują się tak:
Filcowy zielony drucik wykorzystywałam już tutaj klik, kupiłam go już bardzo dawno temu w sklepie Kik, ale niestety już później się nie powtórzył nigdzie, a jest bardzo fajny i daje wiele możliwości.
Oczywiście wyjęłam też obrus w gwiazdki-śnieżynki:
Już ostatni dzwonek na zrobienie stroika adwentowego zaraz się za niego zabieram, a towarzyszyć mi będzie nieśmiertelna piosenka
i oczywiście Michael Buble- uwielbiam :)
Pozdrawiam życząc samych słonecznych i śnieżnych dni w grudniu.
Moje ostatnie zajęcie wieczorne to znów szydełkowanie. Po poduszkach przyszedł czas na dywan. Tak mi się spodobał efekt jaki daje ta technika, że dziergam i dziergam. I skończyć nie mogę.
Zobaczcie jak to w tej chwili wygląda:
Już niedługo zimowe i świąteczne DIY, szykuję kilka pomysłów, pokażę też jak stroję moje mieszkanie na święta.
Zimowe skrzaty już powstają, tak mi się ostatnio spodobało połączenie białego, szarego i czerwieni, że powstały już dwa skrzaty, a kolejne "się zszywają" i powstają...
Szare kropeczki, czarno białe paski, czerwona i szara kratka, tiul i filc. Te kolory kojarzą mi się ze świętami Bożego Narodzenia dlatego zostaję na razie w tej gamie kolorystycznej.
Skrzat na poduszce zrobionej na szydełku o której było ostatnio.klik
Znalazłam obrazek z którego wzięłam inspirację do zrobienia poduch na szydełku.