czwartek, 19 września 2013

Lalka w płaszczyku- duża

Witajcie

Wracam z nową energią po wypoczynku w Górach Stołowych.
Pogoda była angielska- bardzo deszczowa, ale wycieczki w góry 
mimo niesprzyjającej aury odbyły się zgodnie z planem. 
Krótką relację wrzucę za kilka dni. 

Dziś chcę przedstawić Lalkę w turkusowym płaszczyku
Swoją premierę miała na Święcie ulicy Niecałej, ale na blogu jeszcze jej nie było.
Dziś też za oknem pochmurno, deszczowo i witrznie, więc lalka wpisuje się w klimat.
Płaszczyk uszyty jest z filcu i dzianiny.

Lalka nie ma jeszcze imienia, może jakieś propozycje? Minę ma nieco kapryśną- jak pogoda ;)






Zapowiedź kolejnej płaszczykowej Panny:


W kolejce do pokazania stoi jeszcze kilka lalek. 
W najbliższym czasie  postaram się regularnie wrzucać nowości, ale nie wiem jak będzie z czasem, bo trochę się u mnie teraz dzieje.

pozdrawiam serdecznie
i zapraszam na FB 


4 komentarze:

  1. Jadzia :) nie wiem dlaczego, ale pierwsze mi się wymyśliło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zośka jak nic! Musi być Zośka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne imiona zaproponowałyście, tylko które teraz wybrać? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Góry Stołowe, całkiem niedaleko od mojego miasta :-)
    Bardzo podobają mi się buciki. A jeśli chodzi o imię to też bym ją nazwała Jadzia :-)

    OdpowiedzUsuń