czwartek, 6 listopada 2014

Moja suknia ślubna kwiecień 2015

Witajcie

Powracam do tematów ślubnych. 
Dziś sukienka. 
To jeden z najważniejszych elementów całości ślubnego dnia- przynajmniej dla panny młodej;) Poszukiwania tej jedynej zaczęłam już w lipcu, ale mamy już listopad i nadchodzi ten czas kiedy trzeba się zdecydować. Propozycji i możliwości jest tak wiele, że najchętniej wybrałabym co najmniej trzy. 
Zagłębiając się w kolekcje projektantów polskich i zagranicznych oraz salonów mody ślubnej wybrałam te, które najbardziej odpowiadają mojej sylwetce, stylowi, a także tematyce wesela i pory roku. 
I tak przedstawiam mój przegląd modeli, które biorę pod uwagę:


 1. Pierwsza sukienka to Frida z kolekcji 2014 Amy Love.
Ten model przymierzałam we Wrocławskim salonie. Sukienka prześliczna, na dole zakończona koronką, z trenem. W tali urocza kokardka. Ale posiada dość duży minus- nie ma ramiączek czy rękawów, które by ją trzymały, a jednocześnie ładnie wyglądały:( Niby można doszyć, ale szukam dalej. 
Sukienka obok to Gio z kolekcji 2015, ale jest bardzo podobna do Fridy, a na zdjęciu lepiej widać górę.
źródło


2. Kolejny model znalazłam już po wizycie we Wrocławskich salonach. Na stronie Amy Love. Sukienka z kolekcji 2015 Guinevra. Ma przepiękny dekolt z koronki wyszywany koraliczkami czy cekinami i z tyłu jest cudnie wycięty. Szkoda, że jej nie przymierzałam, ale chyba wtedy jeszcze jej nie mieli.



3. Następna kreacja którą mierzyłam to Mercedes z kolekcji Nabla. Ma piękną górę wyszywaną maleńkimi koraliczkami, które lśnią przy każdym ruchu.W tali cieniutki paseczek z cyrkonii. Dół jest delikatny, tiulowy. Całość w kolorze śmietanki. Ma wszystko to czego szukam: koronkę, tiul, delikatność i lekki błysk, ale... rękawki ograniczają ruchy, nie można w nich podnieść rąk całkowicie do góry co nie jest funkcjonalne, zwłaszcza w tańcu :(

 


4. Teraz model Madril, niestety nie wiem z jakiej firmy, ani kolekcji bo Pani w salonie napisała mi tylko nazwę i cenę przymierzanej sukienki. Bardzo ładna, ale nie miała ani "kawałka" gorsetu, który jednak podtrzymuje ładną postawę i modeluje talię. 



5. Kolejna sukienka to Ladson z kolekcji 2015 polskiej firmy Herm's. Sukienki tej firmy oglądałam w Ostrowie Wlkp, jednak tego modelu jeszcze nie było, a jest bardzo interesujący.




 6. Jeszcze garść sukni z których czerpię inspirację znalezionych w internecie. 
Zastanawiam się nad rękawami, w kwietniu może być jeszcze chłodno, aczkolwiek na sali i w tańcu już nie, więc nie wiem czy to dobry pomysł.


 
Takie opadające ramiona też są ciekawe i w romantycznym stylu. No cóż wybór jest trudny.

 


7. I tu dochodzimy do mojej faworytki w sumie od samego początku. Sukienka z kolekcji 2014 polskiej projektantki Anna Kara model Alison.
Przepiękna, delikatna. Cudny koronkowy dekolt, z tyłu głęboki odsłaniający plecy. Dół tiulowy. Klasyczna prosta i romantyczna, pasuje do niej wianek, długi welon i lekki "roztrzepany" kok. 


Myślę, że tego modelu będę się trzymać, ewentualnie pomyślę nad rękawami- "bolerkiem".


Co myślicie o moim przeglądzie? 
Może Wy moje drogie czytelniczki podpowiecie mi coś co ułatwi mi tę trudną decyzję. Czekam na komentarze i porady.

Pozdrawiam ciepło

11 komentarzy:

  1. Ostatnia zdecydowanie najpiękniejsza - według mnie ;) 2 ładna też bo podobna ;) ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna jest trzecia suknia, gdybym miała jeszcze raz wychodzic za mąż to na pewno bym ją wybrała :)

    Zapraszam Cię na blogowe wyzwanie:
    http://magiczneslowaa.blogspot.com/2014/11/wehiku-czasu-wspomnienia-z-dziecinstwa.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna jest góra od 3 :) ale doły z rzadnej mi się niepodobają bo ja szukając swojej sukni słubnej ponad 3 lata temu szukałam na delikatnym kole , by taka prosta niebyła. Ale koronkowa musiała być :):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie 6 i ostatnia najpiękniejsze. Ah! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie druga sukienka bije całą resztę :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. 2 i 3 moje faworytki <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej wszystkie są ładne! Co jedna to mówiłam: o taką podobną miałam. Najbardziej podobną miałam 7. Bo tiulowa i ramiączka z siateczki. Mi podobały się wszystkie suknie na jedno ramię albo z siateczkowymi ramionami i tak jak Ty, uważałam że gorset nie wchodzi w grę. Do gorsetowej sukienki panie w salonie doszyły mi siateczkowe ramionka i dobrze, bo w dzień ślubu byłam już tak szczupła, że suknia miała się na czym trzymac. Pozdrawiam i powodzenia w wyborze tej jednej wymarzonej :) http://decupug.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. ojej :) mam podobny gust :P hehe ja jestem zakochana w dwóch przed ostatnich, ale Ciebie chyba widziałabym w tej ostatniej :) ma przepiękne plecy, a raczej ich brak :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Amy Love. Sukienka z kolekcji 2015 Guinevra <3
    Zazdroszczę Ci kochana tego planowania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. myślę, że twoja faworytka jest najpiękniejsza! :)
    a nie myślałaś, żeby ktoś uszył ci Twoją wymarzoną? ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cześć, widzę, że mamy bardzo podobny gust, bo mierzyłam kilka sukienek widocznych na zdjęciach. Na którą się ostatecznie zdecydowałaś? :)

    OdpowiedzUsuń