Witajcie
Dziś kosmetycznie.
Uwielbiam wszelkie mazidła do ciała, nawilżające, ujędrniające, antycelulitowe itd
Musy, balsamy i mleczka używam w cieplejsze letnie miesiące,
natomiast jesienią i zimą stawiam na masła do ciała i gęstsze bogatsze balsamy.
W tej chwili mam trzy różne masła:
1. Rasberry body butter z greenland 150g, do kupienia w drogeriach hebe
2. Body butter with Argan Oil z Primark 200g, kupiony w Primarku
3. Masło do ciała Czekolada+ olejek kokosowy z Perfecty 200g, dostępny w Rossmanie idp
1.Moim zdecydowanym faworytem wśród wymienionych jest numer jeden, krótki i dobry skład.
Twarde, ale przy kontakcie z ciepłem dłoni idealnie się rozprowadza. Szybko się wchłania, pięknie, długo i naturalnie pachnie. Po jego użyciu czuję, że skóra jest dobrze nawilżona.
2. Drugie w kolejności jest masło z Primark, przywiozła je z Londynu moja Siostra, moje pierwsze odczucie po kontakcie z tym masłem: chemia, zdecydowanie chemiczny zapach, konsystencja nawet w porządku, bardzo kremowa przez co dłużej się wchłania. Skóra jest nawilżona ale mam wrażenie że jest to krótkotrwałe nawilżenie i takie sztuczne. Sądzę że olejku arganowego jest w tym maśle niewiele.
3. I ostatnie jest to masło ujędrniające z Perfecty. Bardzo słodki i czekoladowy zapach, ale jednocześnie sztuczny i chemiczny. Konsystencja galaretowato-maślana. Długo się wchłania i pozostawia na skórze tłusty film, brudzi ubranie, zdecydowanie nie polecam zakładania białego stanika czy bluzki po jego zastosowaniu. Miałam kiedyś peeling z tej serii i był bardzo dobry, masła natomiast więcej nie kupię, a to które mam będę stosować jako peeling właśnie z kawą mieloną.
Moją alternatywą dla maseł, balsamów itp są naturalne olejki,
w tej chwili używam kokosowego do ciała i włosów, makadamia do twarzy.
Kupiłam je na stronie zrób sobie krem, pisałam o tych zakupach tutaj: klik
Uważam, że to najlepszy sposób na piękną i gładką skórę,
na włosach również sprawdzają się u mnie rewelacyjnie.
Ale o włosach innym razem.
pozdrawiam serdecznie:)
Zakupiłam pewnego dnia masło Perfecta, skuszona czekoladą, od której jestem uzależniona ;-) Niestety podobał mi sie tylko zapach, jeśli chodzi o resztę zgadzam się z Tobą w 100 %. Nie wchłania się i to za co szczególnie go nie lubię to brudzi. Spróbuję peelingu z dodatkiem tego masła, co ma tak leżeć bezużytecznie ;-) Ewa
OdpowiedzUsuń