W weeken nareszcie udało mi się zrobic własne metki. Ile ja się nakombinowałam z nimi, nie wiedziałam jak zrobić lustrzane odbicie, później nie mogłam wydrukować takiej czcionki jak chciałam, bo drukarka jest przy innym komputerze, który nie odczytywał wybranej czcionki więc musiałam całość zrobić jako obrazek (jpg). ufff Było z nimi mnóstwo problemów, ale udało się.
Efekt:
Wczoraj kupiłam wymarzony kosz wiklinowy na rower, marzyłam o nim od dawna. Oglądałam w internecie różne cuda, ale ceny były powalające.
Zaraz biorę się za szycie środka do koszyka, będzie w jasne kwiatki na bordowym tle :) Mam nadzieję, że uda mi się do jutra skończyć i pokażę efekty.
Miłego dnia :)
Niesamowite metki, gdzie można takie coś zdobyć ?
OdpowiedzUsuńPapier termoaktywny kupiłam w sklepie plastycznym, tasiemkę bawełnianą w pasmanterii i tyle. Zrobic projekt (pamietac o lustrzanym odbiciu) wydrukowac (drukarka atramentowa!), naprasowac i gotowe. Ja robiłam według instrukcji, znalazłam gdzieś w sieci.. powodzenia
OdpowiedzUsuńWyszły świetnie! motywujesz mnie, abym w kooooooońcu zabrała się za swoje... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń