Witajcie
Dziś będzie ekspresowe, dziecinnie proste i łatwe do zrobienia DIY 😁 Zraszacz do kwiatów
W związku z tym, że moich roślinek jest coraz więcej potrzebowałam zraszacza, aby lepiej je pielęgnować. Nie mogłam znaleźć takiego, który by mi odpowiadał. Miał mieć przede wszystkim małą pojemność tym samym rozmiar oraz dobry też nie za duży strumień wody. Nie wpadłam nigdzie na taki, ale za to wykorzystałam opakowanie po toniku w sprayu :)
Jest w sam raz, a takie rozwiązanie ma jeszcze jedną zaletę, nie tworzę odpadów za to wykorzystuje plastikowe opakowanie ponownie co jest z korzyścią dla środowiska. To oczywiście maleńka kropelka w morzu, ale zawsze krok w dobrym kierunku. I jest też duch zero waste. 🌱♻️
Potrzebne są :
-opakowanie ze zraszaczem (po toniku, płynie do okien lub innym)
-pistolet z klejem
-sznurek jutowy lub inny
-nożyczki
Wykonanie jest "proste jak drut" 😉
Czyścimy i dokładnie myjemy w środku całą butelkę. Suszymy.
Nagrzewamy klej. Rozwijamy sznurek.
Powoli, alby się nie oparzyć owijamy butelkę sznurkiem i przyklejamy klejem.
Dobrze zabezpieczamy końcówki, aby mocno się trzymały.
Gotowe 😁
Przy okazji "ulepszyłam" też trochę starą ramkę na zdjęcie. Tym samym sznurkiem + kilka płaskich kamieni.
Pokażę Wam mój mały kącik kwiatowy w moim ukochanym klimacie boho 💓🌱🐾☕🏺
Lubicie kwiaty doniczkowe?
😉